Hej!
Dziś chciałam wam dać trochę inny post z okazji zakończenia roku szkolnego :) Mam nadzieje, że opowiadanie się spodoba.
W czasie nieokreślonym, w miejscu do którego nie chcielibyście trafić, żyła sobie Alicja. Powiecie najzwyklejsza Alicja na świecie, jednak było w niej coś innego, osobliwego.
Miała krótkie, brązowe włosy, jasną skórę i szaro-żółte oczy. Oraz dziwne zrogowacenia na plecach, które przypominały gałęzie drzew. Były to pozostałości po skrzydłach, które kiedyś posiadała rasa zamieszkująca tę planetę . Alicja była inna. Nawet przed strasznym końcem swojej cywilizacji, była uważana za dziwadło. Tak, pamiętała to dokładnie, naśmiewanie się z jej niedorozwiniętych, nieupierzonych, skrzydeł, przezywanie i popychanie. Przez swoje kalectwo, nie mogła uczestniczyć w lekcjach lotu ani uprawiać sportów. Była inna, ale nie przeszkadzało jej to. Pewnego razu, kiedy siedziała na ławce w parku przed szkołą, podeszła do niej dziewczyna. Przedstawiła się jako Nico, później dziewczyny długo rozmawiały. Wkrótce potem zostały przyjaciółkami. Nico miała piękne, mocne skrzydła, dzięki którym była w stanie unieść siebie i przyjaciółkę. Alicja zawsze zastanawiała się czemu dziewczyna, która posiada wszystko, chce zadawać się z kimś takim jak ona. Raz zdobyła się na odwagę i spytała o to przyjaciółkę.
- Bo jesteś wyjątkowa, potrafisz wiele rzeczy, których ja nigdy nie będę w stanie się nauczyć!
- Wyjątkowa?
Nigdy nie uważała się za wyjątkową, raczej dziwacznie pokraczną. Co prawda biegała szybciej niż inni i łatwiej jej szło wymijanie przeszkód, ale kto w tamtych czasach jeszcze chodził czy biegał? Wszystko opierało się na lataniu. Oczywiście chodziło się, ale robiły to głównie osoby starsze - które już nie dawały rady latać - albo dzieci - które jeszcze nie nauczyły się tej czynności. Przypadek Alicji był bardzo rzadki, oprócz niej zanik mięśni oraz skóry na skrzydłach posiadało jeszcze siedemnaście osób. Lekarze uważali, że to przez wypływ promieniotwórczych glonów na południowym wybrzeżu. Przez to niektóre dzieci rodziły się "skażone". Alicja tylko raz widziała się z pozostałą siedemnastką "skażonych", było to w dniu udokumentowania ich kalectwa. Wszyscy byli jeszcze dziećmi, mimo to zdołała zapamiętać ich imiona. Teraz, żyjąc w świecie bez latających ludzi, zastanawiała się, czy i oni dali radę przeżyć.
- Na pewno tak! Tylko my umiemy to, czego nie mogła nauczyć się Nico...
- Bo jesteś wyjątkowa, potrafisz wiele rzeczy, których ja nigdy nie będę w stanie się nauczyć!
- Wyjątkowa?
Nigdy nie uważała się za wyjątkową, raczej dziwacznie pokraczną. Co prawda biegała szybciej niż inni i łatwiej jej szło wymijanie przeszkód, ale kto w tamtych czasach jeszcze chodził czy biegał? Wszystko opierało się na lataniu. Oczywiście chodziło się, ale robiły to głównie osoby starsze - które już nie dawały rady latać - albo dzieci - które jeszcze nie nauczyły się tej czynności. Przypadek Alicji był bardzo rzadki, oprócz niej zanik mięśni oraz skóry na skrzydłach posiadało jeszcze siedemnaście osób. Lekarze uważali, że to przez wypływ promieniotwórczych glonów na południowym wybrzeżu. Przez to niektóre dzieci rodziły się "skażone". Alicja tylko raz widziała się z pozostałą siedemnastką "skażonych", było to w dniu udokumentowania ich kalectwa. Wszyscy byli jeszcze dziećmi, mimo to zdołała zapamiętać ich imiona. Teraz, żyjąc w świecie bez latających ludzi, zastanawiała się, czy i oni dali radę przeżyć.
- Na pewno tak! Tylko my umiemy to, czego nie mogła nauczyć się Nico...
Ciąg dalszy nastąpi ?
trochę za krótkie, aby ocenić, ale zapowiada się ciekawie :) skojarzyło mi się ze Skrzydłami Laurel, haha
OdpowiedzUsuńhttp://codeeine.blogspot.com/
Za tydzień ciąg dalszy ^^
UsuńBardzo fajnie piszesz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńCzekam na ciąg dalszy! Magiczny tekst :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńJejku ale ładnie napisałaś
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co dalej z Alicja
Biedna
Pozdrawiam
Love-styl.blogspot.com
Dziękuję ^^ Już niedługo kolejna część xD postaram się wstawić ją szybciej niż planowałam ;D
UsuńJejku dziękuję ^^ Następnym razem napiszę trochę więcej ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie napisane, chociaż nie lubię tego typu opowiadań ;)
OdpowiedzUsuńNa przyszłość, rzeczowniki kończące się na -ę; -ą *w tym przypadku ty masz planetę* poprzedzamy odpowiednim do nich słówkiem *w tym przypadku Ty masz "tą planetę", a powinno być "tę planetę"*. Nie odbieraj tego za hejt, chciałam pomóc :)
Pozdrawiam
Dziękuję za poprawienie mojego błędu ^^ Taka pomoc wiele dla mnie znaczy ;) Zaraz na pewno to poprawię :D
UsuńJuż sam tytuł przyciąga uwagę :) Świetne :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Dziękuję starałam się xD
UsuńBardzo ładnie napisane, ale za krótkie aby ocenić :) Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>
Dziękuję xD Następnym razem napiszę coś dłuższego ^^
UsuńTrochę krótkie, ale całkiem ciekawe. Chętnie przeczytam ciąg dalszy. :)
OdpowiedzUsuńkasia-kate1.blogspot.com
Dziękuję ^^ Bardzo mi miło :)
UsuńZapowiada się ciekawie,czekam na ciąg dalszy i aż bardziej się rozkręci <3
OdpowiedzUsuńWyobraziłem sobie tą dziewczynę :3
Pozdrawiam lifestylejulia.blogspot.com
Można powiedzieć, że to taki krótki wstęp do historii ^^
UsuńŚwietne opowiadanie, lubię czytać opowiadania. Tylko szkoda, że takie krótkie.
OdpowiedzUsuńObserwuję
Następnym razem będzie dłuższe ^^
UsuńBardzo Fajnie piszesz
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://beata-szadkowska.blogspot.com/
Dziękuję ^^
UsuńDziękuję, takie komentarze bardzo motywują mnie do dalszego pisania ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Naprawdę mi się podoba :) myślę że jeszcze tu wpadnę by poczytać więcej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie moda-naszym-swiatem.blogspot.com
Dziękuję,to bardzo miłe ^^
UsuńMega napisane!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak potoczą sie dalsze losy Alicji.. Jestem mega ciekawa.
Kala-kaala.blogspot.com
Miło mi to słyszeć ^^
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, na pewno będę wracać z niecierpliwością czekając na kontynuację! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńCiekawie się zapowiada, ciekawa jestem jak się rozwinie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam ^^
Usuńsuper post,fajnie się zapowiada :) !!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMimo że nie przepadam za fantastyką (a właśnie pod fantastykę podchodzi mi Twoje opowiadanie), jak i blogowymi opowiadaniami, to w sumie mi się podobało. Nie obeszło się bez kilku błędów stylistycznych, ale wszystko jest do wypracowania, także pisz dalej i ćwicz, a być może będą z Ciebie ludzie! ;)
OdpowiedzUsuńBędę ćwiczyć dalej i szlifować swoje pismo ^^ W następnych częściach będę starać się nie popełniać błędów ;P
Usuń