Autor: Ransom Riggs
Liczba stron: 438
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja ocena: 10/10
Niepowtarzalna podróż, która rozpoczęła się w Osobliwym domu pani Peregrine, trwa. Jacob Portman i jego nowi przyjaciele wyruszają do Londynu, stolicy osobliwego świata. Liczą na to, że znajdą tam pomoc dla ukochanej dyrektorki, pani Peregrine, uwięzionej w ciele ptaka. W ogarniętym wojną mieście czekają ich jednak liczne, okropne niespodzianki. Zanim Jacob zapewni bezpieczeństwo osobliwym dzieciom, musi podjąć ważną decyzję w kwestii swojej miłości do Emmy Bloom.
Hej! Dopiero co przeczytałam drugą część Osobliwego Domu Pani Peregrine. Muszę przyznać Ransom Riggs potrafi pisać naprawdę wciągające książki. Na początku zdawało mi się, że historia podąży tym samym, trochę sielankowym tropem co jej poprzedniczka. Tak się jednak nie stało! Książka trzyma w napięciu do samego końca, a ciągłe zwroty akcji budują niezapomniany, osobliwy wręcz klimat. Tak jak pierwsza część skupia się bardziej na głównym bohaterze i jednocześnie narratorze - Jacobie Portmanie, tak "miasto cieni" pokazuje nam charakter osobliwych dzieci. Dowiadujemy się też więcej o ich historii.
Książka pokazuje nam wiele problemów moralnych z którymi musieli się mierzyć główni bohaterowie. Chociażby wybór jaki musi podjąć Jacob, zostać z Emmą czy wrócić do teraźniejszości. Chłopak ma sobie za złe, że sprawia rodzicom tyle bólu swoją ucieczką. Z drugiej strony kocha Emmę i chciałby zawsze być blisko niej. Kto czytał pierwszą część wie, że dziewczyna nie może opuścić pętli inaczej zestarzeje się i umrze. Rodzice za to nie mogą wejść do pętli ponieważ nie posiadają drugiej duszy, która to czyni jej posiadaczy osobliwcami.
Jaką decyzje podejmie?
Warto wspomnieć o dylemacie pomocy nieosobliwym ludziom podczas wojny.
Bohaterowie muszą podjąć decyzję pomóc potrzebującym ludziom czy ratować dyrektorkę?
Zdanie jest podzielone. Ponieważ ludzie, których mijają należą do przeszłości i większość z nich tak naprawdę już nie żyje. Pani Peregrine za to ma nie wiele czasu...
Autor poruszył również problem wiecznej młodości dzieci.
Większość osób na świecie chciałaby pewnie, żyć jak ci mali osobliwycy - nigdy nie dorastać, zatrzymać się w konkretnych latach w konkretnym dniu i przeżywać go już codziennie. Mimo dni upływających na zabawie widzimy ewidentny minus - nigdy nie przeżyją owocnie swojego życia.
Zdecydowanie książki o Osobliwym domu pani Peregrine należą do moich ulubionych i nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.
Zakładka kotek
Musze przyznać, że takiej zakładki jeszcze w życiu nie widziałam! Od razu pokochałam jej inność i słodycz. Teraz podejdźmy do sprawy obiektywnie.
Zakładka jest bardzo długa co może niektórym przeszkadzać. Mi to jednak nie przeszkadzało i używałam za długiego końca do zaznaczania końca danego rozdziału.
Ponadto kolor, wybrałam białą, ale myślę, że jeśli wolicie jakiś inny kolor to nie będzie z tym żadnego problemu. Zakładka wykonana jest z włóczki, dlatego jest przyjemna w dotyku. Niestety szuranie, które wdaje przy przejechaniu po kartce może być dość nieprzyjemne. Chociaż nie zwracałam na to zbytniej uwagi przy czytaniu.
Moja ocena to 8/10
Pomimo tego, że zakładka nie zdobyła pełnego zestawu punktów, staje się moją ulubienicą.
Na sam koniec jeszcze raz dziękuję pani Dari za nadesłanie zakładki.
Zachęcam was do wejścia i zobaczenia wszystkich prac pani Dari ponieważ naprawdę jest co oglądać!